Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało, że w nocy w trakcie ataku Rosji na terytorium Ukrainy polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Bezzałogowce, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone — poinformował szef MON. Głos po wydarzeniach zabrał prezydent Karol Nawrocki, który zapowiedział zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ciągu 48 godzin. Jak przekazał, w czasie porannej narady w BBN toczyły się rozmowy na temat możliwości uruchomienia artykułu 4. traktatu północnoatlantyckiego, który mówi o konsultacjach między sojusznikami. Źródło w NATO powiedziało Reutersowi, że wstępne dane wskazują, że incydent w Polsce był celowym wtargnięciem rosyjskich dronów. NATO nie traktuje go jednak jako ataku. Aktualnie służby szukają miejsc możliwego upadku dronów. Jeden z obiektów został odnaleziony w miejscowości Czosnówka pod Białą Podlaską (woj. lubelskie). Inny dron spadł na budynek mieszkalny w miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie. Służby znalazły kolejne drony koło Mniszkowa (woj. łódzkie) oraz w okolicach cmentarza w miejscowości Cześniki na Lubelszczyźnie. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała, że loty w polskiej przestrzeni powietrznej, poza rejonem Lublina, zostały wznowione. Na początku nadzwyczajnego posiedzenia rządu premier Tusk przekazał, że wszystkie procedury zadziałały, a Polska jest gotowa, aby odpowiedzieć na prowokacje. Zapewnił też, że "nie ma powodu do paniki". — Będziemy informować obywateli o wszystkich zdarzeniach, żeby była jasność co do tego, co dzieje się na polskim niebie, na polskiej granicy — podkreślił szef rządu.
- Polską przestrzeń powietrzną miało naruszyć kilkanaście obiektów. O sytuacji poinformowano sekretarza generalnego NATO oraz sekretarza stanu USA
- W przypadku odnalezienia zestrzelonych dronów lub ich fragmentów nie należy się do nich zbliżać, dotykać ani ich przenosić. Każde znalezisko należy zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji
- "Dzieci mogą normalnie iść do szkół. Nie ma zagrożenia. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie wydało zaleceń na temat stanu wyjątkowego" — przekazała ministra edukacji Barbara Nowacka
- Cztery polskie lotniska (Chopin, Modlin, Lublin, Rzeszów) zostały w nocy zamknięte. Rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej przekazał po godz. 7, że poza Lublinem wracają one do normalnego funkcjonowania
- Artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego (Traktatu Waszyngtońskiego) mówi o tym, że kraje członkowskie NATO będą się wspólnie konsultowały, gdy w ocenie jednego z sojuszników zagrożona jest jego integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo. Art. 4 oznacza dyplomatyczną reakcję na zagrożenie
Rozpoczęło się posiedzenie Sejmu. Na początku obrad głos ma zabrać premier Donald Tusk.
10:05
- Odebrałem pełny raport od gen. Kukuły, który powiedział, że w ciągu 48 godzin wojsko będzie miało pełną analizę tego, co się wydarzyło - mówił prezydent Nawrocki. Zapowiedział także zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ciągu 48 godzin. Czytaj więcej.
Jak przekazał prezydent, w czasie porannej narady w BBN toczyły się rozmowy na temat możliwości uruchomienia artykułu 4. NATO. - Dyskusja dotyczyła także konieczności wzmocnienia polskiej obrony przeciwdronowej, także w kontekście współpracy z NATO - przekazał prezydent.
- Po analizach telefonicznych podjąłem decyzję o odwiedzeniu centrum DORSZ, gdzie gen. Klisz przedstawił mi sytuację. W dowództwie spotkałem się także z premierem Tuskiem - dodał prezydent.
Teraz głos zabiera prezydent Karol Nawrocki. - Zakończyła się operacja w polskiej przestrzeni powietrznej po nocnym kompleksowym ataku dronów. O sytuacji dowiedziałem sie ok. 3 w nocy - mówi, dodając, że pozostawał w kontakcie z szefem BBN, szefem MON, gen. Kliszem, który dowodził operacją i Szefem Sztabu WP gen. Kukułą.
Na wydarzenia w Polsce zareagowała szefowa KE Ursula von der Leyen. - Europa jest po stronie Polski. Wyrażamy naszą pełną solidarność. Przesłanie Putina jest jednoznaczne. Nasza reakcja musi być równie jednoznaczna. Obecnie pracujemy nad 19. pakietem sankcji. Zastanawiamy się nad szybszym wycofanie rosyjskich paliw kopalnych - mowiła w Parlamencie Europejskim.
Zdjęcia z Lubelszczyzny, gdzie odnaleziono szczątki trzech dronów, opublikował polityk PiS Dariusz Stefaniuk.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że zmienił harmonogram obrad. O godz. 10.00 premier Donald Tusk ma przedstawić Sejmowi informację o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej.
Do sieci trafiło zdjęcie drona, który spadł na pole w Mniszkowie.
"W związku z zakończeniem działań polskiego i sojuszniczego lotnictwa związanych z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej informujemy, że apel o pozostanie w domach zostaje odwołany. Obecnie nie ma potrzeby ograniczania aktywności mieszkańców" - podaje MSWiA.
Jak podaje "Tygodnik Zamojski", mieszkańcy okolic Łabuniek, Mocówki, Werbkowic i Śniatycz słyszeli w nocy wybuch. Służby szukają resztek dronów. Działania prowadzone są na terenie gmin Łabunie i Miączyn.
Źródło w NATO dla Reutersa: wstępne dane wskazują, że incydent w Polsce był celowym wtargnięciem rosyjskich dronów. NATO nie traktuje wtargnięcia rosyjskich dronów na terytorium Polski jako ataku.
Według doniesień mediów w czasie narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rozmawiano o uruchomieniu artykułu 4. NATO, mówiącego o konsultacjach między sojusznikami. Na konferencji został o to zapytany szef MON. Nie odpowiedział na pytanie.
Służby znalazły kolejne drony, które spadły w nocy na terenie Polski. Dron został znaleziony niedaleko Mniszkowa koło Opoczna w woj. łódzkim. Inny dron został znaleziony w okolicach cmentarza w miejscowości Cześniki na Lubelszczyźnie. Czytaj więcej.
Szef MON dziękował pilotom i oficerom z Holandii, którzy wspierali Polskę w nocy. - Panujemy nad sytuacją. Jest to moment wymagający od nas współdziałania. Od początku były informowane najważniejsze osoby w państwie. Tak będziemy postępować - dodał.
- To jest prowokacja na bardzo szeroką skalę. Przed chwilą zakończyłem kolejne rozmowy z sojusznikami. Poinformowałem ministrów obrony Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch. Jestem w kontakcie z ministrami obrony Finlandii, Szwecji, Łotwy, Litwy. Wszystkich naszych sojuszników. Na bieżąco jesteśmy w kontakcie z całą strukturą NATO - przekazał Kosiniak-Kamysz.
Głos zabiera szef MON. - Za nami bardzo pracowita noc dla wojska polskiego, dla wszystkich służb, dla pilotów, dla personelu naziemnego, dla wszystkich elementów bezpieczeństwa. Od godzin wieczornych wczoraj, zaraz po moim przybyciu do Londynu, byłem w kontakcie z gen. Kliszem, który podejmował decyzje o uruchomieniu sił i środków. Całą noc wszystkie systemy, wszystkie zasoby dostępne Polsce zostały uruchomione. Zadziałały systemy polskie, jak i procedury sojusznicze - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Służby szukają szczątków dronów, które spadły po zestrzeleniu przez polskie wojsko. Poniżej prezentujemy miejsca, gdzie odnaleziono dwa z nich. Doszło do tego w miejscowościach Czosnówka i Wyryki na Lubelszczyźnie.
Po wystąpieniu premiera głos zabrali wojskowi. Odbywa się to w zamkniętej części posiedzenia rządu. Bez udziału mediów.
- Zwracam się do wszystkich bez wyjątku. Polityków, dziennikarzy, komentatorów. Aby byli bardzo wrażliwi na próby dezinformacji i wrogiej propagandy. Od pierwszych minut ataku Rosjanie są bardzo aktywni w sieci. Dezinformacja, próba siania paniki będą nam na pewno towarzyszyły. Nie możemy ulegać informacyjnym atakom hybrydowym. Proszę polegać na oficjalnych komunikatach Wojska Polskiego - apelował premier.
08:43
- Nie ma powodu do paniki, życie będzie toczyło się normalnie. Będziemy informować obywateli o wszystkich zdarzeniach, żeby była jasność co do tego, co dzieje się na polskim niebie, na polskiej granicy. W tej chwili nie ma powodu, aby wprowadzać restrykcje, które utrudniłyby życie obywateli - podkreślił szef rządu.
- Ważna lekcja dla nas wszystkich. Jesteśmy gotowi, aby odeprzeć tego typu prowokacje i ataki. Jesteśmy dobrze przygotowani. W tej chwili mogę powiedzieć, że ten pierwszy egzamin nasze wojsko, sojusznicy zdali. Procedury przygotowane na taki wypadek działaja - kontynuował premier.
Poinformował także, że jest w kontakcie z wojskiem i prezydentem Karolem Nawrockim. - Oceniamy skutki zdarzeń i przyszłe potrzeby. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo istotne są nie tylko inwestycje, ale też pełna koordynacja działań, proste procedury, tak żeby w przypadku zagrożenia działać w sposób adekwatny i zdecydowany - mówił Donald Tusk.
- Jest to pierwszy przypadek, kiedy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO. Wszyscy nasi sojusznicy traktują sytuację bardzo poważnie. Nie odnotowaliśmy ofiar. Trwają poszukiwania szczątków zestrzelonych dronów. Powoli otwieramy lotniska. Ich zamknięcie nie było spowodowane zagrożeniem ataku na lotniska. Było wymuszone sytuacją ze względu na potrzeby operacyjne naszych lotników - dodał szef rządu.
- Procedura zadziałały, proces decyzyjny był bez zarzutu, zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, żołnierzy, pilotów i także sojuszników. Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę. Jesteśmy w konsultacjach z naszymi sojusznikami, jestem w kontakcie z szefem NATO, tak aby przez najbliższe kilka godzin, dni i w dalszej przyszłości równie skutecznie, jak dzisiaj w nocy działać w przypadku tego typu zagrożenia - przekazał premier.
Donald Tusk zaczyna nadzwyczajne posiedzenie rządu. - W pierwszej części wezmą udział panowie generałowie w celu udzielenia precyzyjnych informacji - poinformował premier.
Zdjęcie z miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie, gdzie szczątki drona spadły na dom i zniszczyły dach budynku. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
"Moskwa zawsze przesuwa granice tego, co jest możliwe, a jeśli nie spotyka się z silną reakcją, pozostaje na nowym poziomie eskalacji. Dzisiaj nastąpił kolejny krok eskalacji – rosyjsko-irańskie shahedy działały w przestrzeni powietrznej Polski, w przestrzeni powietrznej NATO" - napisał prezydent Ukrainy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w nocy co najmniej osiem rosyjskich dronów uderzeniowych zostało skierowanych w stronę Polski. Czytaj więcej.
Mapę z przybliżonymi trasami lotów rosyjskich dronów opublikował doradca prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak. "Rosja celowo, w sposób przemyślany i z konkretnymi zamiarami zaatakowała Polskę za pomocą dronów. Jest to bez wątpienia całkowicie świadoma strategia. Ma ona na celu przetestowanie systemu możliwych reakcji Zachodu i udowodnienie, że taki system nie istnieje. Chodzi o to, aby zaszokować europejskich partnerów Ukrainy, przestraszyć ich i skłonić do rezygnacji ze wsparcia. Celem jest rozszerzenie i eskalacja wojny na terytorium Europy. Chodzi o przyzwyczajenie ich do idei możliwości i konieczności wojny" - ocenił.
Zakończyła się narada zwołana przez prezydenta Nawrockiego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Do sieci trafiła mapa pokazująca przybliżone trasy rosyjskich dronów, które w nocy zaatakowały Ukrainę. Na grafice zaznaczono miejsca na terytorium Polski, gdzie pojawiły się rosyjskie bezzałogowce.
Za chwilę rozpocznie się nadzwyczajne posiedzenie rządu. Na miejscu jest Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.
"Wszyscy uczniowie i nauczyciele mogą bezpiecznie pójść dzisiaj do swoich szkół" - informuje resort edukacji.
DORSZ za współpracę i wsparcie w trakcie operacji podziękował sojusznikom z NATO oraz Królewskim Holenderskim Siłom Powietrznym, "których myśliwce F-35 pomagały dzisiejszej nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie". Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej. Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej - poinformował DORSZ.
"Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków obiektów, które naruszyły polska przestrzeń powietrzną. Mając na uwadze bezpieczeństwo obywateli, apelujemy by w przypadku zaobserwowania nieznanego obiektu lub jego szczątków nie zbliżać, dotykać ani ich przenosić. Takie elementy mogą pozostawać zagrożeniem i zawierać materiały niebezpieczne. Muszą być bezwzględnie sprawdzone przez odpowiednie służby. Prosimy, aby każde sygnały zgłaszać pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren" - apeluje wojsko.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się.
„Bezpieczeństwo pasażerów i załóg jest naszym priorytetem. Po wygaśnięciu NOTAM i wznowieniu operacji w warszawskim porcie lotniczym, rejsy będą sukcesywnie kontynuowane do Lotniska Chopina w Warszawie” - poinformował Krzysztof Moczulski.
Rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT Krzysztof Moczulski poinformował, że w związku z czasowym zamknięciem przestrzeni powietrznej część rejsów LOT została przekierowana na inne lotniska w Polsce.
Polskie Linie Lotnicze LOT przekierowały siedem swoich porannych połączeń. Chodzi o LO80 z Tokio Narita i LO6680 z Szarm el-Szejk – przekierowane do Katowic; LO636 z Sofii i LO144 z Bejrutu – przekierowane do Poznania; LO500 z Keflaviku – przekierowany do Gdańska; LO724 z Tbilisi i LO126 z Rijadu – przekierowane do Wrocławia.
"W obszarze Strategicznej Infrastruktury Energetycznej nie odnotowano żadnych zdarzeń. Jednostki będące w nadzorze Pełnomocnika Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej podjęły wszelkie działania związane z zabezpieczeniem infrastruktury stosownie do sytuacji. Wszystkie procedury bezpieczeństwa działają" - przekazał minister energii Miłosz Motyka.
"Proszę o śledzenie jedynie komunikatów rządowych. Wszystkie jednostki Ministerstwa Infrastruktury pozostają w gotowości oraz w kontakcie z MSWiA oraz MON" - apeluje minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Premier Donald Tusk na godz. 8 zwołał posiedzenie Rady Ministrów.
Głos po wydarzeniach zabrał wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. "Nie ma różnicy czy naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej to prowokacja, czy przypadek. Rosja jest agresorem, który szuka konfliktu, i państwa NATO z całą mocą muszą działać, aby ten imperializm gasić! Dziś cały świat widzi, że tylko mocne i odważne działania przeciw Putinowi mogą przynieść skutek. Bez nich wolny świat skazany jest na coraz mocniejsze akty terroryzmu, prowokowane i zarządzane przez zbrodniarzy z Moskwy" - napisał.
Lotniska Warszawa, Modlin, Rzeszów wracają do normalnego funkcjonowania. W tej chwili jeszcze w trybie nadzwyczajnym operuje lotnisko w Lublinie, jest czasowo wyłączone z funkcjonowania. Jak długo, nie jesteśmy jeszcze w stanie oszacować - poinformował rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku trwa posiedzenie sztabu z udziałem wojewody.
"W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granicę, RP do odbiorców na terenie województw: lubelskiego, podkarpackiego oraz podlaskiego wysłano Alert RCB o treści: »Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granicę RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój«" - informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
"Służby MSWiA są w stanie podwyższonej gotowości i pozostają w bieżącym kontakcie z Siłami Zbrojnymi. Trwają poszukiwania szczątków zneutralizowanych dronów" - poinformował szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Głos na temat wydarzeń w Polsce zabrał szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha. "Rosyjskie drony przelatujące nad Polską podczas masowego ataku na Ukrainę pokazują, że poczucie bezkarności Putina stale rośnie, ponieważ nie został on odpowiednio ukarany za swoje poprzednie zbrodnie. Putin po prostu eskaluje konflikt, rozszerza swoją wojnę i testuje Zachód. Im dłużej nie spotyka się z żadną silną reakcją, tym staje się bardziej agresywny. Słaba reakcja teraz sprowokuje Rosję jeszcze bardziej – a wtedy rosyjskie rakiety i drony przelecą jeszcze dalej w głąb Europy" - napisał.
Informacja o rosyjskich dronach w Polsce obiegła media na całym świecie:
Rzecznik lubelskiej policji podinsp. Andrzej Fijołek poinformował PAP, że o godz. 5.40 w miejscowości Czosnówka (pow. bialski) policjanci potwierdzili odnalezienie uszkodzonego drona. – Zgłoszenie wpłynęło od mieszkańców. Nie ma osób poszkodowanych. Powiadomiliśmy odpowiednie służby. Trwają czynności – dodał. Według nieoficjalnych ustaleń PAP maszyna spadła na pole, w terenie niezabudowanym.
"Służby MSWiA (Policja, Straż Graniczna i Państwowa Straż Pożarna) działają w związku z akcją neutralizacji obiektów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Współpraca z wojskiem w poszukiwaniu i zabezpieczeniu miejsc upadku zestrzelonych dronów" - przekazał wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.
Lubelska policja informuje, że o godz. 5.40 w miejscowości Czosnówka policjanci potwierdzili odnalezienie uszkodzonego drona. "Powiadomiliśmy odpowiednie służby. Trwają czynności" - informują służby.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski bierze udział w sztabie kryzysowym w siedzibie Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. "Prosimy o stosowanie się do komunikatów służb" - apeluje.
Jak przekazał rzecznik rządu, premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu na godz. 8. Obecnie trwa spotkanie szefa rządu z ministrami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo.
"Od momentu wystąpienia naruszeń przestrzeni powietrznej RP pozostaję w stałym kontakcie z wicepremierem, ministrem obrony narodowej i najważniejszymi dowódcami w Siłach Zbrojnych RP. Brałem udział w odprawie w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. W BBN niebawem poprowadzę odprawę, na którą przybędzie szef rządu. Bezpieczeństwo naszej Ojczyzny jest najwyższym priorytetem i wymaga ścisłego współdziałania" - poinformował prezydent Karol Nawrocki.
Komenda Główna Policji przekazała, że w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej ogłoszony został alarm dla jednostek policji z garnizonów: podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i mazowieckiego.
W związku z nocnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wraca do kraju z wizyty w Londynie, gdzie miał wziąć udział w spotkaniu ministrów obrony z Grupy E5 - podaje PAP.
"Prosimy, aby każde znalezisko zgłosić pod numer alarmowy 112 lub do najbliższej jednostki Policji. Dzięki temu służby będą mogły szybko i skutecznie zabezpieczyć teren" - apeluje wojsko.
"W trosce o bezpieczeństwo apelujemy do mieszkańców: w przypadku odnalezienia zestrzelonych dronów lub ich fragmentów nie należy się do nich zbliżać, dotykać ani ich przenosić. Takie elementy mogą pozostawać niebezpieczne i muszą być sprawdzone przez patrole saperskie" - przekazał Sztab Generalny Wojska Polskiego.
"Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, które naruszyły przestrzeń powietrzną. Wobec tych, które mogły stanowić zagrożenie, Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzję o ich neutralizacji. Drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone. Trwają działania związane z poszukiwaniem i wskazaniem miejsc możliwego upadku elementów obiektów" - napisał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Pan Prezydent został niezwłocznie poinformowany o naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej i jest w stałym kontakcie z premierem oraz MON" - napisał rzecznik Karola Nawrockiego.
"Poinformowałem Sekretarza Generalnego NATO o aktualnej sytuacji i działaniach, jakie podjęliśmy wobec obiektów, które naruszyły naszą przestrzeń powietrzną. Jesteśmy w stałym kontakcie" - przekazał premier Donald Tusk.
Dowództwo podało dalej, że na rozkaz dowódcy operacyjnego natychmiast uruchomiono procedury obronne.
"Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzje o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną, została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów” - poinformowało DORSZ.
Dowództwo podkreśliło, że monitoruje sytuację, a polskie i sojusznicze siły pozostają w pełnej gotowości.
"W wyniku dzisiejszego ataku Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron. Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" - przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w nowym komunikacie.
Donald Tusk zamieścił nowy wpis na temat nocnej akcji wojska
Zamknięcie przestrzeni nad lotniskami na Okęciu i w Modlinie zostało przedłużono do godz. 7:00
"W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej i uruchomieniem naziemnych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych wprowadzono skrócony czas stawiennictwa dla żołnierzy WOT. Mogą otrzymać wezwanie do natychmiastowego stawiennictwa: do 6 h w województwach: podlaskim, mazowieckim, lubelskim i podkarpackim, do 12 h w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, świętokrzyskim i małopolskim, w czasie krótszym niż 24h wezwanie w pozostałych województwach nie jest planowane. Prosimy o zachowanie spokoju oraz przekazywanie tylko komunikatów wojska i służb państwowych. W przypadku natrafienia na fragmenty obiektów prosimy nie podchodzić do nich i poinformować policję" - brzmi apel na koncie Wojsk Obrony Terytorialnej.
Tomczyk: odebraliśmy z premierem komunikat od dowódcy operacyjnego gen. Macieja Klisza, który bezpośrednio zajmuje się ochroną polskiej przestrzeni powietrznej.
"Prezydent Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o sytuacji w związku naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej. Prosimy o śledzenie komunikatów i poleganie na informacjach wychodzących ze strategicznych dowództw Sił Zbrojnych RP oraz służb. Ogromne wyrazy wdzięczności kierujemy do wszystkich osób zaangażowanych w ochronę polskiego nieba. Prosimy także wszystkich o zachowanie spokoju" - przekazało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
"Nad Polską trwa operacja neutralizacji obiektów, które naruszyły granicę RP. Prezydent i Premier zostali powiadomieni. Wszystkie służby działają. Prosimy o stosowanie się do komunikatów Wojska Polskiego i Policji. Samoloty użyły uzbrojenia przeciwko wrogim obiektom. Jesteśmy w stałym kontakcie z dowództwem NATO. WOT aktywowany w celu naziemnych poszukiwań zestrzelonych dronów. Prosimy o zachowanie spokoju oraz przekazywanie tylko komunikatów wojska i służb państwowych. W przypadku natrafienia na fragmenty obiektów prosimy nie podchodzić do nich i poinformować policję" - przekazał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Sekretarz stanu i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Marco Rubio powiedział, że został poinformowany na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrzne przez rosyjskie drony - podała CNN.
Szef Biuro Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz również apeluje o zwracanie uwagi na dezinformację.
"W związku z pojawiającymi się informacjami proszę, aby przekazywać dalej tylko informacje przekazywane przez wojsko i przez służby państwowe. Na miejscu działań jest Premier Donald Tusk. Odebraliśmy komunikat od dowódcy operacyjnego gen. Klisza, który bezpośrednio zajmuje się ochroną polskiej przestrzeni powietrznej" - zaapelował wiceszef MON Cezary Tomczyk.
"Operacja wciąż w toku. Proszę o cierpliwość w zakresie informowania" - zaapelował szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Wiesław Kukuła.
"Trwa operacja związana z wielokrotnym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej. Przeciwko obiektom wojsko użyło uzbrojenia. Jestem w stałym kontakcie z Prezydentem i Ministrem Obrony. Odebrałem bezpośredni meldunek od dowódcy operacyjnego" - napisał premier Donald Tusk.
"Nad Polską trwa operacja neutralizacji obiektów, które naruszyły oraz przekroczyły granicę RP. Władze państwa, czyli Prezydent RP oraz Premier RP powiadomione. Wszystkie służby w działaniu. Prosimy stosować się do komunikatów Wojska Polskiego oraz Policji" - przekazał wiceszef MON Cezary Tomczyk.
"Podkreślamy, że cały czas trwa operacja wojska i apelujemy o pozostanie domach. Najbardziej zagrożonymi rejonami są województwo podlaskie, mazowieckie i lubelskie. Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - brzmi dalsza część komunikatu Dowództwa.
Pojawił się nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego RSZ. "Uwaga, w trakcie dzisiejszego ataku Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, nasza przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez obiekty typu dron. Trwa operacja, której celem jest identyfikacja i neutralizacja obiektów. Na polecenie Dowódcy Operacyjnego RSZ zostało użyte uzbrojenie i trwają czynności służb, mające na celu odnalezienie zestrzelonych obiektów" - czytamy.
Rozmówcy PAP z resortu obrony podkreślają, że czasowe wstrzymanie ruchu na cywilnych lotniskach to normalna procedura podczas intensywnych działań lotnictwa wojskowego w regionie.
Rosja wciąż atakuje Ukrainę, w całym kraju - w tym obwodach na zachodzie Ukrainy - trwają obecnie alarmy lotnicze.
03:26
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), cytowana przez PAP, potwierdziła, że cztery polskie lotniska - dwa w Warszawie, w Rzeszowie i Lublinie - zostały zamknięte w nocy z wtorku na środę z powodu "nieplanowanej działalności militarnej mającej związek z zapewnieniem bezpieczeństwa państwa".
"Rosja atakuje sojusznika NATO Polskę irańskimi dronami Shahed niecały tydzień po tym, jak prezydent Trump gościł prezydenta Nawrockiego w Białym Domu. To akt wojny i jesteśmy wdzięczni sojusznikom z NATO za szybką reakcję na nieustającą, niczym niesprowokowaną agresję zbrodniarza wojennego Putina przeciwko wolnym i zaangażowanym narodom. Wzywam prezydenta Trumpa do nałożenia obowiązkowych sankcji, które doprowadzą do bankructwa rosyjskiej machiny wojennej. Putin nie zadowala się już tylko porażką na Ukrainie, bombardując matki i dzieci, ale teraz bezpośrednio testuje naszą determinację na terytorium NATO. Putin stwierdził, że Rosja nie zna granic. Wolne narody nauczą Rosję granic" - napisał kongresmen Partii Republikańskiej Joe Wilson.
03:15
Samolot transportowo-tankujący (MRTT) Airbus A330 należący do NATO, obsługiwany przez Holenderskie Siły Powietrzne wyleciał z Eindhoven i również znajduje się w polskiej przestrzeni powietrznej.
Z kolei włoski samolot AWACS Sił Powietrznych wystartował z Estonii, aby patrolować polską przestrzeń powietrzną
W okolicach lotniska Rzeszów-Jasionka aktywny jest amerykański samolot F-35.
Strona NOTAMify, publikująca depesze o zdarzeniach lotniczych, poinformowała, że lotnisko w Rzeszowie zostało czasowo zamknięte ze względu na "nieplanowaną aktywność wojskową". Podobne komunikaty pojawiły się również w sprawie lotnisk w Lublinie i Warszawie.
Komunikat Dowództwa głosi, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie niezbędne procedury. "W naszej przestrzeni operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - czytamy.
Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało, że w nocy z 9 na 10 września 2025 r. Federacja Rosyjska wykonuje kolejne zmasowane uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz